Dałam mu całusa w policzek.
-Hej, chyba zasługuję na coś więcej.-mruknął.
--Na drugiego całusa?-zapytałam powoli, bo nie chciałam go całować w usta. Ale on popatrzył na mnie tak, że wiedziałam, że muszę to zrobić.
--No dobra.
Pocałowałam go. Chciałam go tylko cmoknąć, ale jak się zaczęłam całować, to nie chciałam przestać. Po chwili jednak zakończyłam ten pocałunek.
-Łał, świetnie całujesz piękna.-powiedział oszołomiony.
--Chyba... dzięki. Miło, że tak uważasz. A skoro już tak się zbliżyliśmy, to...
-To co?
--Wyjawię ci moją tajemnicę.
Serce zabiło mi mocniej. Mojemu przyjacielowi oczy zabłyszczały.
--Wiesz. Lepiej ci to pokażę.
Przemieniłam się w człowieka.
--Nie odrzucaj mnie z tego powodu.-poprosiłam.
(Blau?)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz