~Ym no hej. -odpowiedział.
Szybko otarłam łzy.
-Co tutaj robisz.-spytałam zdziwiona.
~Przyszedłem się uspokoić.Czemu płakałaś?-spytał
"Co ja mu teraz powiem,że płakałam? Nawet nie wiem czemu płakałam chyba,dlatego że martwię się o Cogo jak on się z tym czuje.Na pewno go nie kocham.Więc czemu płacze? Jestem jakaś dziwna"z kwitowałam
-Miałam koszmar,także przyszłam uspokoić nerwy. - od razu zaczęłam się śmiać po chwili umilkłam
"Czemu ja się śmieje?"pomyślałam.
-Długo tu już jestem nie będę Ci przeszkadzać.Pa-poleciałam do swojej jaskini.
Wodospad pomaga nie czułam się źle nie miałam już kamienia w brzuchu.Gdy doleciałam do jaskini poczułam się strasznie zmęczona dlatego postanowiłam się zdrzemnąć.
(Cogo?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz